No hej!
Wiem, wiem. Rok. Szczerze to od jakichś 2 miesięcy się zbieram żeby wrócić, ale zawsze coś znowu mnie zajmuje. Więc dziś wreszcie deklaruję się na regularną aktywność, bo nawet jeśli są 4 osoby które w jakikolwiek sposób interesuje to co ja robię, to choćby dla nich warto, ale i dla siebie również. Mam nadzieję, ze jakos zrozumiale to przekazałam ;). Tak więc może nie wielki ale jednak "come back". Jak można się spodziewać zdjęcia nadal będą pozostawiały wiele do życzenia dla bardziej wprawionych, bo aparatu się nie dorobiłam lepszego, ja nadal będę narzekać na ich jakość (złej baletnicy... ehh)...... czyli w sumie wszystko pozostaje bez zmian. Dziś już późnawo, ale jutro nowy makijaż.
Buziak!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz