Robienie zdjęć makijażom to niezwykle karkołomne zajęcie. Tym bardziej, gdy się nie ma supersprzętu a na zdjęciach się widzi nędzną karykaturę tego, co jest naprawdę. Myslę, że wiele osób to potwierdzi. Ale cóż, póki co jest jak jest, a jak jest to już widać ;)
Pozdrawiam!
P.S Większość cieni (428, 110, 460, czerń 391? - by Inglot)




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz