Nie ważne, że jak się później okazało potrzebowałam 4 warstw dla idealnego koloru i nie ważne, że na drugi dzień już odpryski były. Ta zieleń!!
Jest dość rażąca, ale co tam, wiosnę mamy ;)
Jest to lakier Safari, czyli jeden z najbardziej ekonomicznych, ponieważ jest go dużo za niewielką cenę, przy czym raczej dla osób (takich jak ja ;)), które nie lubią nosić długo jednego koloru.
Buziaki!

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz